Zatoka Pucka, czyli raj dla windsurferów. I ja tam byłem, na desce pływałem.
Szkoda tylko, że nieco za krótko, ale zmogło mnie przeziębienie....;-(
Nie mniej jednak udało mi się poczynić kilka kadrów. Oto pierwsza seria:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz