Druga porcja zdjęć z windsurfingowych szaleństw, tym razem z mojego Nikona.
Step-gybe:
A na koniec mały tryptyk: "O latającym kite'owcu" ;-)
Zdaje się, że jeszcze zostały mi filmy do pokazania ;-) Ale to następnym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz