Jubileuszowy, bo 10'ty Photo Day odbył się na Lotnisku Chopina na Okęciu. Trafiła się wspaniała okazja do porobienia zdjęć tam, gdzie zwykły śmiertelnik swej stopy postawić nie może. W każdym razie nie tak łatwo :-) Tutaj, wielkie podziękowanie dla organizatorów - redaktorów MMWarszawa oraz władz lotniska.
O ile okazja do fotografowania była doprawdy znakomita to jedno jest pewne - spotterem to ja nie zostanę ;-) Zupełnie mnie to nie bawi. Ale to dobrze, przynajmniej w długie szkło nie muszę inwestować.
Na dobry początek:
Oto dowód na nikłą nadzieję, abym został spotterem - w pewnym momencie znudziły mnie samoloty i uznałem, że ciekawszym tematem będą MMWarszawianki ;-)
Karolina:
Imienia tej uczestniczki nie znam... (ale pozdrawiam ;-) )
Lądujące samoloty - ciekawe, o ile ustrzeli się moment gdy maszyna dotknie ziemi, a dym spod kół efektownie się uwidoczni :-)
Smród palonej gumy docierał po kilkunastu sekundach:
Śmieszny, różowy samochodzik...:
Wielkie, żółte 36...Swoją drogą na płycie lotniska było tyle oznakowań, że aż dziw, że się obsługa w tym łapała :-)
Wielki X...
Przy okazji prezentacji sprzętu gaśniczego, mieliśmy możliwość obejrzenia małego pokazu sokolniczego... "Czarny" chwytał w lot...czy raczej w locie :-)
Węże (nie) w samolocie:
Traktor, czyli kosiarka do trawy:
Drut kolczasty, nieco abstrakcyjnie:
Zwłaszcza tutaj:
Mały i duży:
Światełka:
No Miałeś szansę... zostać SPOTTERMENEM...
OdpowiedzUsuń