Małe odprężenie po ostatnich wydarzeniach...
Wybraliśmy się dzisiaj na festyn z okazji Dnia Ziemi organizowany na Polach Mokotowskich. Ludzi, co niemiara ;-) I kilka ciekawych widoków ;-)
Raj dla złomiarzy... Puszki zapewne posprzątane po studentach "uczących" się tu w co cieplejsze dni ;-)
A jak taki popił, to i pod drzewem dobrze się położyć ;-)Dzieciaki przepadają za bańkami ;-)
Im większe, tym lepsze ;-)
Też bym się pouczył na tych polach.
OdpowiedzUsuńŁadnie pokazane, że tatuś też dziecko;)
Intryguje mnie napis na twarzy człowieka ze zdjęcia numer 2, za każdym razem próbuje przeczytać.
Napis Ci rozszyfruje jak wrócę do Wawy (swoją drogą, dlaczego Ty do CK nie przyjechałeś? :P )
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam :-)
Wiało w przeciwną stronę, więc dotarłem do Wrocławia. Kielce sobie zaplanowałem na ten weekend, znając życie to dojadę w momencie Twojego wyjazdu, nie?
OdpowiedzUsuńNapis na głowie brzmi:
OdpowiedzUsuń"Napisz proszę kilka swoich mocnych stron"
To był zdaje się, jakiś projekt artystyczny. A że ja na ogół sztuki nie rozumiem, to i tutaj nie bardzo kumałem o co chodzi ;-)
Już w stolicy jestem. Także jak zwykle :-P
To było chyba coś w stylu "zmarnuj trochę papieru" ;)
OdpowiedzUsuń