Część pierwsza zdjęć z urlopowych wojaży po Dolnym Śląsku. Zanim dotarliśmy do miejsca przeznaczenia, postanowiliśmy zatrzymać się przy zamku w Mosznej. Trochę "disney'owski" ten zamek, ale prezentuje się ładnie.
Kilka zdjęć z wnętrz.
Upał i wilgotność w oranżerii to pewnie "symulacja" lasów tropikalnych ;-)
Staw z niespodzianką.
Gdzieś w drodze.
I jeszcze chwila w Otmuchowie. Całkiem ładna miejscowość.
Kombinacje okienne.
Muszę poćwiczyć kadrowanie z biodra ;-)
Kiedy w Brzegu się pojawicie? :-D
OdpowiedzUsuńTen zamek muszę odwiedzić...
OdpowiedzUsuńPoza pięknem ma ciekawą nazwę ;)
Bardzo fajne foty Maćku !!!
Nazwa faktycznie interesująca... ;-) Miejsce warto odwiedzić, zwłaszcza, że masz dość blisko.
UsuńDzięki :-)
Haha, spojrzałem na mapę i odwołuję co napisałem wcześniej - wcale nie masz tak blisko ;)
UsuńGdzieś w drodze, to ani chybi Mazowsze, bo dziś podobny kadr u siebie znalazłem :D
OdpowiedzUsuńA Moszna też jest pod Warszawą, jakby co ... bliżej ;)
Z podobną kapliczką? ;-) Na pewno nie Mazowsze, to po drodze z zamku do Otmuchowa. A pod Warszawą nie znam ;-)
UsuńPodPruszkowską Mosznę (z megakominem) znam dobrze, a tej landrynkowej, podOtmuchowskiej, jeszcze nie. Całkiem, całkiem, nawet jeśli kicz leje się strumieniami - zawsze to lepiej niż miałyby stać ruiny. A Otmuchów jako taki też fajny.
UsuńFotogeniczne miejsce ten zamek, ale moja uwagę zwraca klub seniora, ciekawe.
OdpowiedzUsuń