Paskudne to hobby...Ale zdjęcia ładne :)
Na pięterku było tego jeszcze więcej... Dzięki :)
Paskudne zwłaszcza dla futrzaków ;)Ładne te Alpy, ale szkoda, że pogoda taka bardziej "zwiedzeniowa".
Brałem co dają ;) Ale masz rację oczywiście.
Fantazja i miód z mlekiem za zdjęcia drzwi i odrzwi. Piękności!
Dzięki :)
Widzę że udany wypad mimo pogody nawet. Moje Top3: 3458, 3445, 3500 ;)
Byłem przekonany, że spodoba Ci się panda ;) Tyle ich tam było (starych)...;)
A gdzie podziała się woda na pierwszym zdjęciu? Czyżby jak u nas "ekologiczny" efekt Małych Elektrowni Wodnych? :(
Nie wiem Jacek ;) Takich małych rzek było w tym rejonie więcej (pewnie dopływy większej rzeki).
A'propos Pandy - to chyba nawet 4-ro napędowa wersja :)
Była :)
Paskudne to hobby...
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia ładne :)
Na pięterku było tego jeszcze więcej... Dzięki :)
UsuńPaskudne zwłaszcza dla futrzaków ;)
OdpowiedzUsuńŁadne te Alpy, ale szkoda, że pogoda taka bardziej "zwiedzeniowa".
Brałem co dają ;) Ale masz rację oczywiście.
UsuńFantazja i miód z mlekiem za zdjęcia drzwi i odrzwi. Piękności!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWidzę że udany wypad mimo pogody nawet. Moje Top3: 3458, 3445, 3500 ;)
OdpowiedzUsuńByłem przekonany, że spodoba Ci się panda ;) Tyle ich tam było (starych)...;)
UsuńA gdzie podziała się woda na pierwszym zdjęciu? Czyżby jak u nas "ekologiczny" efekt Małych Elektrowni Wodnych? :(
OdpowiedzUsuńNie wiem Jacek ;) Takich małych rzek było w tym rejonie więcej (pewnie dopływy większej rzeki).
UsuńA'propos Pandy - to chyba nawet 4-ro napędowa wersja :)
OdpowiedzUsuńByła :)
Usuń